FOTORELACJA

Tommy Emmanuel zagrał w Krakowie - fotorelacja

Wirtuoz gitary akustycznej w stylu fingerpicking Tommy Emmanuel pojawił się w Polsce żeby zagrać kilka koncertów. Jednym z przystanków podczas kolejnej polskiej eskapady Tommy'ego był Kraków, gdzie wybitny artysta pojawił się 20 marca 2017 w Kijów Centrum. Koncert otworzył młody polski gitarzysta Janek Pentz, który wykonał trzy własne kompozycje oraz gitarową transkrypcję evergreenu "What a wonderful world", po czym zaprosił na scenę Mistrza. Tommy w świetnej formie od razu nawiązał znakomity kontakt z publicznością. Niesamowite, jak wielką energię może wytworzyć na scenie jeden facet z gitarą akustyczną, występujący bez "backroundu" w postaci zespołu akompaniatorów stojących za plecami leadera. Pozytywna energia, poczucie humoru i niegasnący uśmiech na twarzy Emmanuela świetnie uzupełniały kawalkady dźwięków, jakie wydobywał ze swoich instrumentów. Jednym z pierwszych wykonanych numerów była najsłynniejsza kompozycja z repertuaru kilka dni wcześniej zmarłego Chucka Berry - "Johny B. Goode". W dalszej części koncertu Tommy wspomniał swojego mistrza, Cheta Atkinsa ("Ukradłem mu wszystko..."), opowiadając o tym jak miał zaszczyt nagrywać wspólnie z nim ostatnią płytę w dyskografii tego pomnikowego instrumentalisty. Te anegdoty były pozbawione niepotrzebnej ckliwości, ale pięknie zabrzmiało, gdy Tommy zauważył, ze dziś pewnie Chet Atkins gdzieś tam ponad nami pokazuje gitarowe sztuczki Chuckowi Berry... Z szelmowskim uśmiechem Tommy spytał zachwyconą publiczność, czy są wśród nich fani Rolling Stonsów. Oczywiście chór głosów potwierdził, ze jak najbardziej tak, po czym Emmanuel odparł, że skoro tak, to zagra wiązankę przebojów Beatelsów. To jeden z mocniejszych momentów wieczoru, zwłaszcza, ze mistrz pokazał, że żeby zagrać imponujące solo perkusyjne nie jest potrzebny Ringo Starr z zestawem bębnów - wystarczy gitara akustyczna w rękach wirtuoza z wyobraźnią. W którymś momencie mentor zaprosił ponownie na scenę otwierającego koncert Janka Pentza i stwierdził, że skoro jesteśmy w Polsce, czas na polską kompozycję. Panowie wspólnie wykonali kompozycję "polskiego beatelsa" czyli Seweryna Krajewskiego "Uciekaj moje serce". Świetny, porywający koncert. Kapitalny kontakt z publiką, wirtuozeria, która nie była celem samym w sobie, a jedynie narzędziem do wciągnięcia słuchaczy do wspólnej zabawy i pokazania, jak niezwykle muzykalnym artystą jest Tommy Emmanuel. Uśmiechnięte twarze tłumnie przybyłych fanów mistrza i "standing ovation" to mocne argumenty, które powinny nakłonić promotora tej imprezy do ponownego zaproszenia przesympatycznego mistrza gitary akustycznej do Polski. Czekamy na to niecierpliwie, tymczasem zapraszamy do zapoznania się z fotoreportażem z krakowskiego koncertu Emmanuela.

Trwa ładowanie zdjęć