Muzyka to dopełnienie naszego życia, nas samych...

Ten tekst przeczytasz w ok. 5 minut

Rozmowa z zespołem Ivan i Delfin...

Jak to się stało,że zaczęliście razem pracować i jak rozpoczęła się Wasza droga do sławy?

Spotkaliśmy się w połowie 2002r. w jednym z klubów warszawskich. Ja, czyli Wojtek Olszewski i Łukasz Lazer wraz z naszym kumplem saksofonistą graliśmy standardy jazzowe, soulowe, bluesowe. Ivan zapytał, czy może zaśpiewać z nami parę kawałków, zgodziliśmy się - wyszło całkiem fajnie i od tego czasu stanowiliśmy już kwartet, grając nasze własne wersje standardów w wielu klubach: Neo Cafe, City Cafe, Maxim, zresztą do dziś to robimy co tydzień w piątek na 40 piętrze Marriottu w klubie Panorama. Luty 2003-to już pierwsze próby z autorskimi piosenkami po polsku.

REKLAMA
Tool News


Jak powstawała Wasza debiutancka płyta?

Zaczęło się od tzw.rybek,czyli wersji najprostszych-Łukasz i ja nagrywaliśmy kompozycje na gitarze,sami śpiewaliśmy linie melodyczne.Ivan dostawał to w takiej formie,łapał klimat i wraz z Michałem Szamańskim pisali teksty.Potem już wstępne aranże na komputerach,długie dyskusje o brzmieniach,formie piosenki itp. Następny etap to już aranże ostateczne,z tym jechaliśmy do zaprzyjaźnionego studia w Boguchwale k.Rzeszowa,tam Ivan nagrywał wokale,miksowaliśmy materiał,następnie tzw.mastering,czyli ostateczny szlif brzmieniowy u Jacka Gawłowskiego,najlepszego jeśli chodzi o te klocki.Cały ten proces,czyli od rybek do wersji finalnych trwał od lutego do końca października 2003.Potem to nieustanne zmagania z wieloma sprawami,sami robiliśmy wszystko-łącznie z naklejaniem hologramów,pakowaniem płyt w pudełka itp.itd.

Kiedy nagrywaliście ten materiał, coś Was inspirowało?

Inspiracji szukamy głównie we własnych wnętrzach,etap fascynacji jakimś gatunkiem muzyki,czy konkretnym wykonawcą mamy już za sobą-to ,moim zdaniem jest warunek do tworzenia czegoś oryginalnego i niepowtarzalnego.Uczucia,nastrój chwili,otaczająca nas rzeczywistość,wyobraźnia-to są nasze inspiracje. Oczywiście staramy się być na bieżąco z tym co dzieje się w muzyce na świecie,ale nie wzorujemy się na niczym konkretnym i uwazamy to za naszą siłę.Żadne słowo bardziej nas nie wkurza niż słowo trendy, bo coś co jest trendy dziś,jutro być przestaje,a my chcemy,aby naszych piosenek słuchano za 10,20, 50 lat.

Czy nagrywając "Jej czarne oczy" mieliście świadomość, że będzie to tak wielki i ważny w waszej karierze przebój?

Utwór powstawał tak,jak każdy inny,ale już na etapie rybki,ale z Ivana wokalem i tekstem byliśmy pewni,że numer ma niesamowity potencjał,dlatego stał się pierwszym singlem.Pewnie niektórzy się bardzo zdziwią,ale piosenka była hitem w kilkudziesięciu lokalnych rozgłośniach już na jesieni 2003 !!! Może dlatego,że nie było dużej promocji medialnej,nie chciały i do tej pory nie chcą nas puszczać Zetka i RMF,więc utwór rozchodził się troszkę pocztą pantoflową-dlatego wieeelkim,ogólnokrajowym hiciorem stał się dopiero w te wakacje.

Z kim najbardziej chcielibyście nagrać wspólną piosenkę i dlaczego?

Na pewno jest wielu wspaniałych wykonawców,z którymi marzylibyśmy nagrać jakiś utwór,czy płytę-z polskich-Anna Maria Jopek,Edyta Górniak,Mietek Szczeniak,myślę ,że ciekawe mogłoby być nagranie piosenki z Michałem Wiśniewskim,choć nie jest dobrym wokalistą,ale na pewno osobowością.

Czy fakt,że osiągnęliście duży sukces jakoś Was zmienił?

Sukces w naszym rozumieniu to osiągnięcie jakiejś równowagi wewnętrznej,a ta z kolei jest związana z poznaniem siebie samego,samorealizacją,zgodą na to,że świat nie jest idealny i walczenie z nim i ciągły bunt prowadzą do autodestrukcji.Sukces to także poczucie niezależności w działaniu, dlatego jesteśmy dumni,że sporo osiągnęliśmy idąc własną drogą,mając wszystkie karty w swoim ręku.Chcemy to kontynuować,będąc jednocześnie otwartymi na ciekawe propozycje,pod warunkiem,że będą one zgodne z naszymi oczekiwaniami. To,co wydarzyło się przez ten rok dodało nam wiary w siebie,w to ,że będąc konsekwentnym,upartym i pewnym wartości tego,co się robi, można osiągnąć naprawdę bardzo dużo.

Jak postrzegacie świat estrady, w którym się znaleźliście?

Jesteśmy na uboczu tzw.show biznesu,jest to nasz wybór, nie musimy się lansować,bywać w modnych miejscach,bratać się z tzw.branżą,gdyż tego nie lubimy,nie jest nam to potrzebne do szczęścia.Media same ostatnio o nas zabiegają,więc spokojnie czekamy na dalszy rozwój wypadków nie wychodząc przed szereg i spokojnie robiąc swoje.Nie chcemy także oceniać tego środowiska,bo ma ono liczne wady,ale także zalety,poza tym naprawdę mamy swoją ścieżkę i jest nam z tym dobrze.

Czym jest dla Was muzyka?

Muzyka to dopełnienie naszego życia,nas samych,nie jest dla nas wszystkim,ale jest bardzo ważna,głównie jako instrument wyrażania tego,co trudno wyrazić w inny sposób-pewnych emocji,przeżyć,widzenia rzeczywistości.

Co trzeba mieć w sobie, żeby zaistnieć na scenie muzycznej?

Talent,konsekwencję w działaniu,umiejętność porozumiewania się z otoczeniem,godzenie się na pewne ograniczenia,tzn.że aby iść do przodu,trzeba czasem zrobić kroczek do tyłu,czyli umieć zawierać kompromisy,być otwartym na zdanie innych ludzi,mając jednocześnie pewność obranej drogi.

Jak odbieracie swoją popularność podczas koncertów, kiedy interesują się Wami dziennikarze, no i oczywiście fani?

Jest to bardzo miłe,troszkę czasami uciążliwe,ale coś za coś.Jeśli dzięki fanom i słuchaczom naszej muzyki a także niektórym mediom staliśmy się popularni,to niechęć wobec nich byłaby arogancją z naszej strony.

Czy macie jakieś dewizy życiowe, którymi się kierujecie?

Zgoda ze światem i innymi ludźmi,jeśli nie ingerują w nasze osobiste terytorianiezależność bez krzywdzenia innych,konsekwencja ,lojalność i uczciwość wobec bliskich i ludzi,z którymi pracujemy, wiara we własne talenty,w to ,że robimy to,co umiemy najlepiej.

Jakie są Wasze artystyczne cele, plany i marzenia?

Rozwijać się,być coraz lepszym,tworzyć muzykę dla nas samych,a jednocześnie dla innych,zaistnieć na stałe na muzycznej scenie jako Ivan i Delfin,stworzyć dużo przebojów,nagrać wiele płyt...

Czego Wam życzyć?

Aby nic nie było w stanie rozregulować sprawnie działającej machiny pod nazwą Ivan i Delfin.

W takim razie szczerze Wam tego życzę.

Pozdrowienia dla Was i wszystkich fanów zespołu-do zobaczenia na koncertach i www.ivanidelfin.pl


Rozmowę przeprowadziła Iga.

Autor: Iga

 27.09.2004  

Lista Przebojów Wszechczasów notowanie 21

Marie Fredriksson: Wokalistka Roxette powraca.

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć