"Muzyka jest tłem naszego życia..."

Ten tekst przeczytasz w ok. 9 minut
Muzyka jest tłem naszego życia...
 fot. mat. prasowe

Rozmowa z Maciejem Gołdą - liderem grupy Kaduceus

Wasz zespół powstał w 2002 roku. Jednak początkowo miała to być praca nad stworzeniem muzyki do Twoich tekstów. Co spowodowało, że postanowiliście pójść nieco dalej ?

Istotnie. Powstaliśmy jako projekt składający się z muzyków różnych grup, celem stworzenia aranżacji opartych na moich tekstach. Zanim jednak zaświtał w głowie pomysł stworzenia Kaduceusa, byłem gitarzystą i wokalistą duetu gitarowego Mstek, który propagował typową poezję śpiewaną i to właśnie on miał być podstawą do rozbudowy instrumentarium i dalszej działalności. W zasadzie Kaduceus miał być zreformowanym i wzbogaconym instrumentalnie Mstekiem. Pomysł mój nie spotkał się jednak z aprobatą drugiej połowy duetu i w rezultacie zmuszony byłem stworzyć zupełnie nowy projekt muzyczny. Chętnych do współpracy znalazłem bardzo szybko, ze względu na duży posłuch jakim cieszył się Mstek. Wyjąłem z szuflady swoje najbardziej intrygujące utwory, stworzyłem szkielet muzyczny na gitarę klasyczną i rozdałem chłopakom z nadzieją, że każdy z nich wniesie coś nowego i wypracujemy jakiś spójny charakter muzyczny.

REKLAMA
Tool News

Udało się bezprecedensowo. Postanowiliśmy uwieńczyć naszą pracę nagraniem na nośnik. Nagrania wypadły dobrze i powstało pytanie : co dalej? Stwierdziliśmy, że po wypracowaniu tak oryginalnego stylu nie możemy poprzestać na typowo studyjnej działalności. Rozpoczęliśmy już próby. Najprawdopodobniej już na wiosnę zagramy pierwsze koncerty i mam nadzieję, że muzyka równie dobrze zabrzmi na żywo. Zamierzamy również rozpocząć tworzenie nowych utworów. Tym razem już jako zespół koncertujący i posiadający w pełni demokratyczną strukturę.

Skąd wziął się pomysł na nazwę grupy?

Bohater moich tekstów jest typowym tragikomikiem. Jest osobą inteligentną, o dosyć skomplikowanej osobowości. Próbuje poruszyć tematy bolesne dla człowieka, ale w nieco odmienny sposób. Demoniczne nie raz kwestie ludzkiego bytu stara się ukazywać w sposób ironiczny, sarkastyczny i jest po prostu kpem. Ale jest również wrażliwym na ból człowiekiem i sposób w jaki usiłuje podchodzić do życia nie idzie zawsze w parze z jego prawdziwymi emocjami które kotłują się wewnątrz jego duszy. Czyli mamy tu do czynienia z konfliktem dwóch jego osobowości. Jak błazen królewski stara się oszukać tłum i nie raz siebie samego. Sprowadza tragedię do śmieszności, kpi z ludzkich słabości by dać ludziom nadzieję, choć sam ma słabości z którymi sobie nie radzi. Symbolem nietykalności i władzy błazeńskiej był kaduceusz. Laska błazeńska, która był śmieszniejszą wersją straszliwego berła królewskiego. Stąd właśnie nazwa Kaduceus. Od Błazna.

Niedawno ukończyliście pracę nad albumem zatytułowanym „Szuflada”, który światło dzienne ujrzy za kilka dni. Co możesz powiedzieć o materiale zawartym na płycie ?

Materiał zawarty na płycie "Szuflada" jest ciekawą mieszanką. Mamy tutaj do czynienia z klasycznymi brzmieniami (o czym świadczą aż dwie gitary klasyczne w zespole), jak i z rockowym graniem. Nie brakuje także nowoczesnych elektronicznych dźwięków autorstwa Rafała. Częste zmiany klimatów tekstowych, począwszy od błogostanu, smutku, przygnębienia poprzez sarkazm, kpinę, wyszydzenie, aż wreszcie wściekłość, oskarżenie, przekleństwo, a wszystko to podkreślone bardzo ilustracyjną muzyką. Myślę, że materiał z Szuflady powinien trafiać w szczególności do ludzi o dużej wrażliwości, lubiących potyczki słowne, podwójne dna. Każdy znajdzie tutaj jakąś swoją własną bolączkę, o której ja mu zaśpiewam i nie dam jakichkolwiek wskazówek na jej załagodzenie.

Wypracowaliście swój styl muzyczny, w którym można doszukiwać się elementów poezji śpiewanej. Jesteście jednak grupą „undergroundową”, a jak powszechnie wiadomo takim zespołom ciężko się wypromować. Jakie więc stawiacie sobie cele artystyczne?

Jak zauważyłeś, nie jest to banalny styl muzyczny. Jest oryginalny i niepowtarzalny. Jednak na pewno na jego stworzenie duży wpływ mieli nasi idole muzyczni, czy literaccy. Wielu ludzi może to uznać za ujmę. Osobiście uważam, że bez wzorców muzycznych nie bylibyśmy w stanie nawet zastukać patykiem po kamieniu. Jest w Polsce mało zespołów , które grają muzykę pop czy underground, i starają się dobrze zsynchronizować tekst z dźwiękiem. My właśnie na tej synchronizacji zbudowaliśmy swój unikalny styl. Myślę, że płyta Szuflada ma dosyć spore szanse na dobrą promocję w Polsce, gdyż zaspokaja gusta ludzi, którym znudził się już odtwórczy dryl polskiego showbiznesu, a jest ich coraz więcej. Spójrzmy jak szybko skończył się popyt na discopolo, jak dogorywa prostacka amerykańska fala pop. Ludzie naprawdę chcą posłuchać ambitniejszej muzyki, niekoniecznie ze zfuzowanymi gitarami i ciężkim brzmieniem. Można było zarobić na Republice, która była nietuzinkowa, kontrowersyjna i "undergroundowa", więc jest to dowód na to, że Polacy chcę słuchać ambitnej muzyki. Naszym głównym celem artystycznym jest docieranie do ludzi. Poruszanie ich do głębi.

Co inspiruje Cię przy pisaniu tekstów. Trzeba przyznać, że są one bardzo oryginalne ?

Obserwowanie ludzi. Ludzie to studnia pomysłów. Każdy niesie swój krzyż. Ja opisuję ich krzyże.Dodaję też dużo prywaty. Głównie piszę o swoich porażkach i nadziejach. Szkaluję demony moich znajomych. Do pisania siadam znienacka i piszę coś w godzinę, bo dłużej nie ma sensu, ponieważ traci to swoją wiarygodność. Często mylę się w osądach, bo mam do tego prawo i już nie wycofuję z utworu swych słów. To czyni moje teksty bardziej prawdziwymi. A czy są oryginalne, niech ocenią ludzie.

Na płycie „Szuflada” znalazło się 12 kompozycji. Możesz naszym czytelnikom, krótko powiedzieć kilka słów o każdym z utworów ?

Odrodzenie - to utwór grany jeszcze w zespole Mstek i jest buntem przeciwko swej słabej woli i zbytniej ufności w ludzi.
Testament -jak nazwa wskazuje, jest to zapisanie pewnych symboli życiowych osobom,które przewinęły się przez moje życie. Kawałek jest bardzo drwiący z początku (gorycz łagodzi kpiną) i przeradza się na koniec w żal i prawdziwą pretensję.
Humaniści -to atak na humanistów wszelkiej maści, którzy za wszelką cenę starają się nas uwrażliwiać, czyniąc nas w rzeczywistości słabymi ludźmi.
Kiedy wreszcie... - ukazuję rokującą dominację osobowości twórczej nad osobowością defetystyczną człowieka. Jedna osobowość wypędza z ciała drugą.
Anieli grają - (walc) to piosenka o pewnym rodzaju ludzi, którzy nie mają sumienia i godności i po trupach przejdą przez całe swe życie.
Inwazja - militarystyczne przedstawienie miłości i człowieka, który niechcąco niesie cierpienie innym, gdyż nie potrafi, mimo wielu prób, kochać.
Po... - ukazuje jak bardzo nasze życie, z zmienia się z wiekiem z beztroskiego na pełne goryczy.
Samotność we dwoje - piosenka o małżeństwie. O dwóch osobach przeciwnych płci, którzy z biegiem lat zatracają miłość w obojętności i nawet się do tego przyzwyczajają.
Spend - to typowa zabawa słowami, lingwistyka. Tutaj słowa nabierają podwójnych znaczeń.
Kaduceus - coż! To trochę kpina z samego siebie, z moich wrogów. Szkaluje głównie zdradę i brak jakiegokolwiek honoru u pewnych ludzi, którzy po przesłuchaniu utworu na pewno się zorientują, że to utwór o nich. Bardzo rozbudowana muzycznie kompozycja.
Szuflada -to moja łza, która kapnęła niechcąco nad tworzeniem tego materiału i dowód na to, że też czasami jest mi źle.

Już po nagraniu materiału na płytę do Waszego zespołu przyjęliście perkusistę. Czy to oznacza, że nie jesteście zadowoleni z elektronicznego brzmienia perkusji ?

Elektroniczne brzmienie perkusji jest czymś wspaniałym i nowatorskim. Nie należy się bać elektroniki, zwłaszcza, że nie ma potrzeby tworzenia brzmień dokładnie na podobieństwo oryginalnej perkusji. Mamy tutaj ogromny wachlarz brzmień. Pomysł z perkusistą przyszedł nam do głowy dopiero po nagraniu materiału i dlatego na płycie usłyszymy perkusję elektroniczną. Uznaliśmy, że w dalszej kolejności będziemy tworzyć materiały bardziej rockowe niż klasyczne i w związku z tym postanowiliśmy przyjąć do zespołu Grzegorza. Poza tym żywa perkusja poprawia mobilność grupy, ponieważ mamy teraz prawdziwą sekcję i łatwiej nam się gra.

Czy możesz zdradzić naszym czytelnikom Wasze najbliższe plany ?

Tak. W najbliższym czasie ćwiczymy materiał z Szuflady na próbach, gdyż już na wiosną chcielibyśmy dać pierwsze koncerty. Następnym poważnym planem jest oczywiście wydanie Szuflady, co nie jest w tej chwili takie łatwe, gdyż jesteśmy właśnie w trakcie poszukiwania inwestora, lub wydawcy, który będzie chciał polski rynek muzyczny wzbogacić o ciekawą, nietuzinkową formację muzyczną. No i oczywiście mamy zamiar się przy tym wszystkim dobrze bawić.

Czym jest dla Ciebie muzyka ?

Trudne pytanie. Zawsze uwielbiałem muzykę filmową, a co za tym idzie, uważam, że muzyka to tło naszego życia. Pomaga nam być smutnymi, radosnymi, a nawet wkurzonymi. Nie potrafiłbym przeżyć nawet jednej minuty bez muzyki odtwarzanej z nośnika, czy granej przeze mnie.

Jakie nadzieję wiążesz z akcją promocyjną w naszym serwisie NetFan.pl ?

Nadzieję są duże, bo do dnia dzisiejszego nie udało nam się dojść do porozumienia z żadnym wydawcą. Liczymy na to, że dzięki pomocy serwisu NetFan.pl skontaktujemy się z kimś kto potraktuje nas poważnie i dostrzeże w nas szanse dla swego wydawnictwa. Chcielibyśmy dotrzeć do jak najszerszego grona słuchaczy, z którymi moglibyśmy podjąć rozmowę, którzy ocenili by naszą muzykę w szczery sposób.No i oczywiście mamy nadzieję, że trafimy do serc słuchaczy, do tego stopnia, że staną się naszą publicznością na całe lata.

Na koniec nietypowe pytanie: Czego Wam życzyć ?

Życz nam powodzenia na polskim, podobno nieistniejącym, rynku muzycznym, na którym chcemy zaistnieć. A mnie osobiście, żeby następna płyta była radośniejsza.

Tego Wam serdecznie życzę. Dziękuję za rozmowę

Rozmowiał Sebastian Płatek

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 01.01.2005   fot. mat. prasowe

Kaduceus - Testament

Wybierz Przebój Roku 2004!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć