'Muzyka to możliwość wyrażania tego czego nie można wyrazić werbalnie...''

Ten tekst przeczytasz w ok. 6 minut

Rozmowa z zespołem PIN

Wyjaśnijcie, jaka tajemnica kryje się pod nazwą zespołu PIN? Powiedzcie kilka zdań o początkach zespołu.

Zespół PIN to po prostu skrót od wielu haseł i kombinacji słownych np. Pewny I Niestandardowy, Piękny I Nowy, Przebojowy I Nowoczesny, Prosty I Naturalny, Potrzebny I Niezbędny, a poza tym jesteśmy fanami zespołu Sistars a w szczególności Pauliny I Natalii (uśmiech przyp.red.) Zespół istnieje 2 lata i w tym okresie udało nam się stworzyć nasze pierwsze wspólne dzieło. Album 0001. To był Piękny I Nadzwyczajny, Pracowity I Nobilitujący czas.

REKLAMA
Tool News



Wkrótce światło dzienne ujrzy Wasz debiutancki album. Jak określilibyście brzmienie tej płyty? Co chcielibyście, żeby ludzie wiedzieli o tej płycie, zanim włożą ją do swojego odtwarzacza CD?

Brzmienie jest Proste I Nasze (uśmiech przyp.red.), gitarowe, trochę nostalgiczne, trochę ostre, trochę śpiewne- to my. Chcielibyśmy żeby ludzie kupujący tą płytę potrafili wyobrazić sobie jacy jesteśmy,jakie emocje i mysli nami kierują, jak bardzo chcielismy założyć ten zespół.

Jakie nadzieje wiążecie z tym krążkiem?

My wiemy, że są daleko gdzieś ludzie, którzy czują tak jak my, myślą podobnie i oni właśnie są nasza nadzieją. To słowa naszej piosenki pt. „Ja wiem, że są” odpowiadającej tak naprawdę na to pytanie. Pięknie by było gdyby słuchający naszej muzyki wzruszali się, płakali, żeby się śmiali, przeżywali to co my przy tworzeniu tej płyty.

Kto jest w Waszym zespole odpowiedzialny za pisanie tekstów, komponowanie? Skąd czerpiecie inspiracje?

Wszyscy tworzymy muzykę i piszemy teksty. Każdy z nas dzieli się swoim życiem bo właśnie z niego czerpiemy inspiracje. Wiele tekstów na płycie obrazuje nasze ukryte marzenia, pragnienia, spostrzeżenia, nieosiągnięte cele, nadzieje. Tak naprawdę płyta opowiada historię o swoim powstawaniu.

Wasz pierwszy krążek promuje utwór Bo to, co dla mnie... Powiedzcie nam kilka słów o genezie tej piosenki.

Piosenka „Bo to co dla mnie” mówi o niespełnionej miłości w każdym jej wymiarze. Opowiada o sytuacji nierealnej, miłości nieosiągniętej, agonii uczuć. Jak powstawała? To tajemnica osobista autora...

Jaki cel przyświecał Wam, gdy rozpoczynaliście rejestrację albumu?

Grać ze sobą wiele lat. Stworzyć coś czym będziemy się pasjonować i bawić. Chcemy nagrać płytę o numerze co najmniej 0010 (uśmiech przyp. red). Mamy nadzieję, że się nam to uda, nie będzie to proste. Ludzie się zmieniają każdy ma jakieś osobiste zamierzenia, jednak PIN to jedno i oby tak było jak najdłużej.

Czy na scenie muzycznej są jakieś osobowości, które szczególnie szanujecie i podziwiacie? Czy jest ktoś, kogo uważacie za konkurencję dla siebie?

Nie uznajemy słowa konkurencja. Każdy ma prawo do wyrażania własnych uczuć, przekonań, myśli, racji, marzeń. Jest wielu ludzi, którzy potrafią tworzyć pozytywne wzorce, otwarcie mówić o swoich przekonaniach, jednoczyć kultury i budować jasny i czytelny obraz swojej twórczości , który zachwyca i inspiruje. Podziwiamy ich. Pomimo bogactwa i popularności nadal pozostają ludźmi.

Jak ważna jest dla Was kariera? Dużo jesteście w stanie dla niej poświęcić?

Dla kariery nic, dla muzyki wszystko, no, prawie wszystko.

Opowiedzcie trochę o Waszych pierwszych kontaktach z muzyką? Domyślam się, że zanim utworzyliście grupę PIN, każdy z Was brał udział w innych projektach muzycznych? Co to były za projekty? Jaką muzykę wtedy tworzyliście?

Pierwsze kontakty, to było tak dawno, że nikt z nas tego nie pamięta (śmiech przyp.red.). Uczyliśmy się w tej samej szkole muzycznej, pracowaliśmy w tych samych miejscach, nagrywaliśmy w tych samych studiach, studiowaliśmy w tych samych uczelniach. Mijaliśmy się- niestety. Nasze drogi zeszły się w najbardziej odpowiednim momencie. To był czas zrywania ze starymi schematami. Chcieliśmy w końcu być.

Pytanie trochę z innej beczki. Andrzej, brałeś udział w programach promujących utalentowaną wokalnie młodzież. Jaka jest Twoja opinia na temat telewizyjnych konkursów talentów i jak Twój udział w tego typu programach wpływa na Waszą karierę?

Tego typu programy są tworzone z myślą o ludziach, którzy najczęściej nie mają możliwości zaprezentowania siebie. Uważam, że bardzo dobrze, że istnieją. Dzięki nim, nasz rynek muzyczny wzbogacił się o kilka ciekawych osobowości. Następuje pewna segregacja, odbiorcom wyostrza się smak, a poza tym jest niezła zabawa. Udział w programie pomaga być rozpoznawalnym.

Plany na najbliższą przyszłość? Przede wszystkim, czy będzie szansa zobaczenia Was w najbliższym czasie na koncertach?

20 sierpnia występujemy w konkursie festiwalu Sopot z jedynką. 20 sierpnia mamy także premierę płyty. Co do planów koncertowych, to jeszcze nie zastanawialiśmy się nad tym. Rozpoczęliśmy współprace z Olgą Golec, myślimy że jej doświadczenie zdobyte przy współpracy z Golec uOrkiestrą zaprocentuje i dla nas.

A teraz pytanie, które zadaję wszystkim moim rozmówcom... W kilku zdaniach, czym jest dla Was muzyka?

Muzyka to możliwość wyrażania tego czego nie można wyrazić werbalnie. Hmmm, więc nie ma co mówić (uśmiech przyp.red.). Trzeba posłuchać.

Wszyscy mówią o kryzysie na rynku fonograficznym. Nie obawiacie się tego? A może macie jakiś magiczny sposób na uzdrowienie muzycznego podwórka?

Myślimy ,że to chwilowe załamanie do momentu wejścia na rynek fonograficzny produktów nazywanych teraz Nowe Media. W niedługim czasie ludzie będą kupowali płyty w formie plików dźwiękowych na swoje telefony komórkowe, odtwarzacze mp3. Pasjonaci i fani będą nadal kupowali płyty, gdyż stanowią one jakby namacalny kontakt z wykonawcą. Poza tym można traktować je kolekcjonerko, kupować limitowane wersje itp.

Co sądzicie o takich niekomercyjnych serwisach muzycznych jakim jest NetFan.pl?

Wstyd się przyznać ale dopiero ostatnio zwróciliśmy na nie uwagę. Pomagają zaistnieć nowym ludziom zajmującym się muzyką, tak więc jest ok.

Wydanie płyty tuż tuż. Czy wyobrażenia na temat tego, jak to wszystko będzie wyglądało, różnią się z od tego, z czym musicie stykać się w rzeczywistości?

Niestety jeszcze nie wiemy co się będzie działo. Do tej pory spełniają się nasze marzenia. Dużym osiągnięciem dla nas jest zakończenie etapu produkcji materiału i na razie tym żyjemy.

Powiedzcie, co robicie, gdy nie zajmujecie się muzyką?

Alek: Zwykłe podróżuję. Jeśli mi czas pozwala to po fiordach i lodowcach. Mam hopla na tym punkcie. ?le znoszę zimno a jednak pociągają mnie mroźne klimaty. Surowość i pierwotność natury działa na mnie kojąco. Poza tym pasjonuję się historią pisma skandynawskiego.

Seb: Odpowiadam na tysiące pytań zadawanych przez mojego czteroletniego syna. Uciekam na basen lub kort. Pasjonuja mnie zagadnienia związane z fizyka, z kresem wszechświata...

Endi: W takich chwilach m.in. chodzę do swojego ulubionego kina w Krakowie, interesuje mnie kino niezależne; lubię poznawać nowe miejsca, ludzi; lubię sport ten w praktyce i ten na ekranie, szczególnie piłkę nożną, uwielbiam jeść, a ostatnio nawet zaczynam uwielbiać gotować (śmiech przyp.red)

Dziękuję za rozmowę

Rozmowę przeprowadziła Iga

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 09.08.2005  

Największy w Polsce festiwal muzyki reggae

Koncert grupy Scooter w Polsce przełożony!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć