'Muzyka to moja wielka miłość, wielkie hobby...''

Ten tekst przeczytasz w ok. 6 minut

Rozmowa z Sebastianem Karpielem-Bułecką – liderem grupy Zakopower

Z informacji, których ostatnio pojawia się sporo na temat Waszego zespołu, można się dowiedzieć, że tak naprawdę Wasza przygoda muzyczna zaczęła się jakiś czas temu. Czy mógłbyś czytelnikom naszego serwisu krótko opowiedzieć jak wyglądały Twoje muzyczne początki i jak doszło do powstania zespołu Zakopower? Skąd wziął się pomysł na taką, a nie inną nazwę grupy?

Gramy już wspólnie od 15 lat, więc to nie jest nasz początek. Ja osobiście zacząłem grać w drugiej klasie szkoły podstawowej, nigdy w życiu nie chodziłem do szkoły muzycznej, uczyłem się grać sam ze słuchu. Gdy miałem 16 lat założyłem zespół, który nazywał się „Kapela Sebastiana Karpiela-Bułecki” i tak graliśmy do maja bieżącego roku, kiedy to powstała grupa Zakopower i kiedy to zadebiutowaliśmy na Festiwalu w Opolu. Jeśli chodzi o nazwę zespołu, to chcieliśmy w niej pokazać, po pierwsze: skąd pochodzimy, czyli że jesteśmy z Zakopanego, jak również chcieliśmy oddać charakter wykonywanej przez nas muzyki – czyli muzyki energetycznej i z „powerem” – stąd się wzięło Zakopower.

REKLAMA
Tool News



Od kilku miesięcy w sklepach muzycznych, można znaleźć Waszą debiutancką płytę zatytułowaną „Music Hal”. Na krążku znalazły się utwory, które są połączeniem muzyki góralskiej z muzyką elektroniczną. Skąd wziął się pomysł na taką formę przedstawienia muzyki góralskiej?

To nie jest typowa muzyka góralska. Materiał zawarty na płycie, to głównie kompozycje Mateusza Pospieszalskiego. Z muzyką góralską ma to tyle wspólnego, że utwory śpiewane są przez czterech górali, śpiewane gwarą z charakterystyczną ludową manierą wykonawczą. Poza tym wszystkie utwory zostały skomponowane i zaaranżowane bez użycia prawdziwych melodii góralskich. Chcieliśmy tym samym w inny sposób pokazać góralskie brzmienie, do tej pory nieznane, brzmienie charakterystyczne dla nas.

Porozmawiajmy jeszcze chwilę o „Music Hal” . Skąd pomysł na taki tytuł albumu? Czy mógłbyś w kilku słowach krótko scharakteryzować zawartość krążka? Jak doszło do współpracy z producentem Mateuszem Pospieszalskim i jak układa Wam się ta współpraca?

Z Mateuszem przyjaźnimy się od dziesięciu lat. Zagraliśmy wspólnie dużo koncertów, braliśmy udział w różnych przedsięwzięciach. Jeżeli chodzi o rodzinę Pospieszalskich, nagraliśmy wspólnie kolędy, tak że znamy się jak przysłowiowe „łyse konie”. Mateusz jest świetnym aranżerem i producentem. Potrafił wyciągnąć z nas to co najlepsze – to co ma największą siłę i potencjał. Tytuł płyty jest przekorny, jest to taki żart.

Podpisaliście kontrakt z wytwórnią. „Kayax”. Dlaczego zdecydowaliście się właśnie na tą wytwórnię ? Czy inne wydawnictwa – powiedzmy z „marką „ nie były zainteresowane Waszą twórczością?

O wyborze wydawnictwa zadecydowała nasza przyjaźń z Kayah. Poznaliśmy się podczas nagrywania płyty z Goranem Bregovicem, zagraliśmy mnóstwo koncertów już wtedy postanowiliśmy, że zrobimy naszą płytę wspólnie. To wszystko spowodowało, że nie szukaliśmy innego wydawcy.

Prawdziwy „bum” na Zakopower zaczął się chyba dopiero po festiwalu w Opolu, gdzie zdobyliście nagrodę Jury, a później zwycięstwo w konkursie „Top-Trendy 2005”. Można więc chyba powiedzieć, że wszystko układa się znakomicie. Jakie wspomnienie po tych dwóch, ważnych dla Was imprezach. Która zdobyta przez Was nagroda jest dla Was cenniejsza?

Obie nagrody są dla nas ważne. Jedna nagroda przyznana przez jury, druga przez publiczność – świadczy to o tym, że jesteśmy dobrze odbierani zarówno przez fachowców jak również przez publikę. Tak, że nie stawiałbym tutaj, żadnej z tych nagród na pierwszym miejscu. Udział w tych imprezach był dla nas bez wątpienia wielkim przeżyciem, wielka trema, ale wszystko skończyło się dobrze i jesteśmy z tego powody bardzo szczęśliwi.

Skoro o nagrodach już mowa: otrzymaliście nominację do nagrody MTV Music Awards. Jak oceniacie swoje szanse na zwycięstwo?

(Uśmiech przyp.red.) Nie myślę o tym w ogóle. Co będzie co będzie, zobaczymy!.

Na swoim koncie macie już pierwsze sukcesy, teraz należy się zastanowić co dalej? Jakie są Wasze najbliższe plany artystyczne?

Obecnie promujemy album „Music Hal”, a co się z tym wiąże, gramy sporo koncertów. A w przyszłym roku, na jesień pewnie pojawi się jakiś nowy materiał.

Pozwolisz, że zadam Ci teraz pytanie, sztandarowe dla serwisu NetFan.pl. Czym jest dla Ciebie muzyka?

Muzyka to moja wielka miłość, wielkie hobby. Z zawodu jestem architektem, tak że wykształcenie mam zupełnie inne. Ale myślę, że muzyka jest dla mnie ważniejsza niż architektura. Nie potrafię bez niej żyć, daje mi totalnego „kopa” do życia. Nie wyobrażam sobie, abym mógł to wszystko rzucić w kąt i do tego nie wracać.

Skąd czerpiesz inspiracje do tworzenia? Czy masz jakiś swoich ulubionych artystów, których cenisz sobie najbardziej?

Bardzo lubię słuchać muzyki etnicznej, jazzu. Artystą, który w jakiś sposób mnie inspiruje bez wątpienia jest Richard Bona. Jest tego trochę, lubię słuchać skrzypków jazzowych np. Grapelliego. Głównie to mnie inspiruje. Co prawda nie napisałem żadnego utworu na swoją płytę, być może coś napiszę na następną. Próbuję ich naśladować i wydobyć coś, co mogę przełożyć do swojej twórczości.

Teraz pozwolę zadać pytanie, takie trochę z przymróżeniem oka: Czy masz jakiś swój ulubiony dowcip o bacy, góralach itp. Jak tak to jaki?

Szczerze mówiąc nie znam żadnych dowcipów o góralach. Wiele ich w życiu słyszałem, jednak żaden nie utkwił mi w pamięci. Ja w ogóle słaby jestem w kawałach (uśmiech przyp.red)., nie pamiętam dowcipów.

Masz teraz niepowtarzalną okazję zareklamować Wasz album, naszym czytelnikom, którzy jeszcze Was nie odkryli. W kilku słowach: dlaczego warto sięgnąć po muzykę Zakopower?

Ponieważ Zakopower gra muzykę energetyczną, z powerem – prawdziwą. Wszystko co znalazło się na naszej płycie jest autentyczne, nie ma tam udawania. Jest to prawda o nas, o miejscu z którego pochodzimy. Uważam, że jest to bardzo pozytywna płyta i polecam ją wszystkim serdecznie.

Na zakończenie: Czego Tobie i grupie Zakopower możemy życzyć?

Dużo zdrowia...

Tego zdrowia Wam serdecznie życzymy, jak również kolejnych sukcesów. Czekamy na Wasze kolejne przeboje i do zobaczenia na koncertach.

Rozmowę przeprowadził BoskY

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 24.10.2005  

'Waterloo'' piosenką 50-lecia Eurowizji

Nightwish zmienia wokalistkę

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć