'Chcemy by podczas naszych występów ludzie się dobrze bawili. ..''

Ten tekst przeczytasz w ok. 5 minut

Rozmowa z Pawłem Pawłowskim - gitarzystą cover bandu PanMajster

Opowiedz kilka słów na temat Waszego zespołu, skąd wziął się pomysł na jego nazwę oraz jak to wszystko się zaczęło, że zdecydowaliście się, na „życie z muzykowania”?

Jeżeli chodzi o nazwę grupy „PanMajster”, to nie przyzwyczajajmy się do niej za bardzo, gdyż w najbliższym czasie ulegnie ona zmianie. Decyzja, jaki będzie nowy szyld zespołu jeszcze nie zapadła, ale wkrótce to nastąpi. Już od pewnego czasu nosiliśmy się z pomysłem zmiany nazwy grupy, teraz jednak nadarza się ku temu okazja, gdyż w ostatnim czasie, sporo zmian nastąpiło w zespole. Grupa istnieje od 7 lat, przez dłuższy czas funkcjonowała w stabilnym składzie. Dopiero na początku tego roku, wydarzyło się kilka rzeczy, które spowodowały roszady w zespole. Część ludzi wyjechało za chlebem, część opuściła grupę z innych powodów. Dlatego jest to dobry moment, na zmianę nazwy. Nie dlatego, by nie kontynuować tradycji „PanMajstra”, gdyż ludzie kojarzą grupę z licznych koncertów, jakie mieliśmy okazję wspólnie zagrać, przez te wszystkie lata. Jeżeli chodzi o pytanie od czego to wszystko się zaczęło. Każdy z nas gra „sto lat” i cały czas gramy w różnych kapelach. Cel zespołu „PanMajster” jest jeden, traktujemy ten zespół komercyjnie. Z tego żyjemy. Nie tworzymy sztuki, jednak staramy się, by podczas naszych występów ludzie się dobrze bawili.

REKLAMA
30 Seconds To Mars News

Czy macie jakieś plany, by wspólnie nagrać jakiś swój autorski materiał ?

Nie. Swoje rzeczy realizujemy w innych składach. Zdajemy sobie sprawę, że jest to jednak niszowa sprawa i niewielka jest szansa by z tego żyć. Widzisz, z perkusistą Piotrkiem, gramy w kapeli, która nagrała 2 płyty, otrzymała nominację do Paszportów Polityki, ale idzie za tym wyłącznie satysfakcja artystyczna. Z Majstrami natomiast gramy dla ludzi, którzy przychodzą się pobawić, przy imprezach zamkniętych czy firmowych gramy wszystko.

Czy zdarzyła Wam sytuacja, że na Wasz koncert przyszła osoba, której utwory gracie w swoim repertuarze? Która miała okazję wysłuchać Waszego wykonania swojego przeboju?

Wiem, że były takie sytuacje, ale nie za czasów, kiedy ja gram w kapeli, ponieważ z grupą gram od 2 lat. Reszta chłopaków z zespołu grała koncerty z różnymi zespołami: Bandą i Wandą, Andrzejem Rybińskim, Żukami itd. Na licznych imprezach, na których mamy okazję występować, spotykamy twórców oryginalnych wykonań, ale nie zabiegamy szczególnie o jakąś konfrontację naszych wykonań z ich. Nie dlatego, że się wstydzimy tego co robimy, bo myślę, że to co robimy staramy się robić najlepiej jak potrafimy, ale bardziej chodzi o sprawy czysto prawne, typu ZAIKS, który jest opłacany przez organizatora imprezy.

Teraz czas na moje klasyczne pytanie, które staram się zadawać wszystkim artystom z którymi mam przyjemność rozmawiać. Pozwolisz, że zadam je również Tobie. Czym jest dla Ciebie muzyka?

W różnych okresach mojego życia, różnie bym Ci na to pytanie odpowiedział. W tej chwili, jest to przede wszystkim sposób na życie. Poza tym jest to zawsze pasja. To naprawdę, duży komfort, gdy robisz coś, co zarówno sprawia Ci satysfakcję, jak i zapewnia byt. Poza tym, nie trzeba nikogo przekonywać o fakcie, że rynek pracy mamy jaki mamy. Na przykład nasz nowy wokalista Mateusz, przyjechał z drugiego końca Polski, „za chlebem” , od miesiąca występuje z nami. Nie ma co ukrywać, że wreszcie nastał moment, kiedy nasze instrumenty, w które jakiś czas temu zainwestowaliśmy sporo gotówki, mogą wreszcie zarobić na siebie. Każdy zdaje sobie sprawę, że dobry instrument kosztuje.

Jako cover grupa, słuchacie na co dzień zapewne różnych gatunków muzycznych. Jak więc wspólnie ustalacie repertuar waszych koncertów. Czy macie jakieś specjalne kryterium typu: „to gramy, to się nie daje, a to nie?”

Masz rację. Słuchamy w zasadzie wszystkiego, od jazzu po hard rock. Nie słuchamy muzyki disco polo. Jeżeli chodzi o dobór repertuaru, można zacytować cytat z „Rejsu” : „jak może Ci się podobać piosenka, którą pierwszy raz słyszych...” (uśmiech przyp.red). Więc łatwo można z tego wywnioskować, że do repertuaru trafiają głównie piosenki znane, które jesteśmy w stanie zagrać bazując na naszym instrumentarium. Na ogół są to numery pop-rockowe.

Czy możesz nam zdradzić ile czasu poświęcacie na próby?

Problem jest taki, że nie ma czasu na próby. Większość rzeczy, każdy z nas musi zrobić w domu. Próba to dobry moment na to, by się dogadać, co gramy i jak. Wiesz jakbyśmy się spotkali za kilka miesięcy, to wszystko z pewnością będzie już inaczej wyglądało. Obecnie gramy świeżym składem i pewne rzeczy są po prostu jeszcze w trakcie budowania.

Jakie wobec tego macie plany na przyszłość?

Plan jest jeden: wypełnić kalendarz imprez. Na razie jest nieźle, chociaż jeszcze są terminy, które chcielibyśmy zapełnić. Obecnie nagraliśmy demo i chcielibyśmy podjąć współpracę z agencjami artystycznymi, które pomogą nam właśnie w realizacji naszego nadrzędnego planu.

Na koniec naszej rozmowy: Czego Ci życzyć?

Zdrowia przede wszystkim oraz pełnego kalendarza imprez (uśmiech przyp. red)

Tego właśnie w imieniu swoim i naszych czytelników serdecznie Ci życzymy.

Rozmowę przeprowadził BoskY

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 16.12.2005  

Santana gra w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy!

Courtney Love sprzedała prawa do utworów Nirvany

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć