"Podstawą sukcesu jest pasja..."

Ten tekst przeczytasz w ok. 5 minut

Rozmowa z Woodym Van Eydenem – jednym z najbardziej znanych i cenionych Dj’ów na świecie. Producentem i remikserem muzyki klubowej.

Bez wątpienia należysz do jednych z najbardziej znanych i szanowanych Djów na świecie. Czy pamiętasz jak się zaczęła Twoja przygoda z muzyką?

Moja przygoda z muzyką zaczęła się wiele lat temu, dokładnie kiedy miałem 15 lat. Początkowo była to „muzyka dla muzyki”. Nie była to muzyka typowo klubowa, tylko muzyka prezentująca moje możliwości.

REKLAMA
Tool News

Dzisiejsza wizyta w „Onyx Clubie” nie jest Twoją pierwszą wizytą w naszym kraju. Który już raz gościsz w naszym kraju? Który z pobytów w Polsce utkwił Ci najbardziej?

Moja pierwsza wizyta w Polsce miała miejsce w 1997 roku. Koncertowałem wówczas z moim przyjacielem, znanym twórcą i DJ’em ATB. Fakt, który głęboko mi utkwił w pamięci to stan polskich dróg, po których podróżowaliśmy limuzyną. Była to katastrofa, a zarazem dosyć śmieszna historia.

Na swoim koncie masz także kilka autorskich utworów. Czy zatem nie myślałeś o tym, by nie iść w ślady Twojego kolegi André Tanneberger'a (ATB) i wydać autorski album?

Oczywiście, że nad tym myślałem i nawet coś robię w tym kierunku. Nie będzie to jednak muzyka podobna do tego co tworzy ATB, gdyż jego utwory są bardziej popowe, bardziej radiowe. Jeżeli chodzi o mnie, tworzę muzykę typowo klubową, a co za tym idzie, są to znacznie dłuższe utwory. Poza tym bardzo inspiruje mnie muzyka tworzona na żywo, obserwując reakcję ludzi na dźwięki. Jeżeli chodzi o album, nie spieszę się z pracami nad nim. Wiem, jaki będzie jego tytuł, ale chcę by to na razie pozostało moją tajemnicą, jak również to, co się na tym albumie znajdzie.

Czy oprócz zajmowania się muzyką masz czas na inne przyjemności? Co poza muzyką lubisz robić najbardziej?

Nie mam innego życia. Moja życie i hobby to muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka. (uśmiech przyp.red). Kiedy rozpoczynałem swoją przygodę z muzyką, moim marzeniem było posiadanie motocykla. Jednak muzyka pochłonęła mnie tak bardzo, że nawet gdybym go wówczas miał, nie miałbym czasu na nim pojeździć. Obecnie posiadam swój wymarzony motor, ale ze względu na moją pracę, brakuje mi czasu na realizowanie innych przyjemności. Motor czeka na lepsze czasy dla niego, zaparkowany w garażu.

Skoro interesujesz się motocyklami, czy lubisz szybką jazdę?

O nie. Nigdy nie jeżdżę szybko. Nie lubię szybkiej jazdy.

Oprócz tego, że jesteś jednym z najbardziej znanych Djów, należysz do ścisłej czołówki producentów i remikserów muzyki klubowej. Co sprawia Ci większą przyjemność, tworzenie własnych kompozycji, czy remiksowanie utworów innych?

Mam dwa serca. Jedno serce to moje produkcje, moje dj’owanie, moje uczucia, drugie zaś, to granie dla ludzi. To mój przewodnik, tworzę muzykę taką jaką chcę tworzyć, jaką czuję. Podstawa to tworzenie muzyki dla ludzi, a nie dla samej idei tworzenia.

Jakie cechy, Twoim zdaniem powinien posiadać dobry Dj. Czy mógłbyś udzielić kilka cennych wskazówek, początkującym Dj’om? Na co powinni zwrócić szczególną uwagę?

Pierwszą, a zarazem główną cechą jest pasja. Jeżeli muzyka rodzi się z serca, odzwierciedla uczucia, to wtedy ma swoją wartość. Gdy jest robiona dla pieniędzy, prędzej czy później, jest skazana na niepowodzenie. Podstawą sukcesu jest więc pasja.

Jako Dj, producent i remikser, słuchasz przeróżnej muzyki. Czy masz jakiegoś swojego ulubionego artystę, wokalisty, Dj’a którego cenisz najbardziej?

Nie słucham muzyki innych Dj’ów z powodu braku czasu. Ogólnie interesuję się różnymi gatunkami muzycznymi. W wolnych chwilach słucham alternatywnej muzyki rockowej. Ostatnio słucham austriackiej kapeli „Sofa Surfers”, która gra muzykę rockową. Jest to jakieś nowe muzyczne doświadczenie dla mnie, nie mam bowiem zbyt wiele czasu na to, by śledzić wszystkich nowych rzeczy w muzyce. Na ogół staram się słuchać, tego co odpowiada mojemu gatunkowi.

Pozwolisz, że teraz na moment odejdziemy od tematów muzycznych. Czy mógłbyś zdradzić naszym czytelnikom, jak wygląda zwykły szary dzień Woodyego Van Eydena?

Wstaję o 8 rano. Nie jem śniadania. Wiadomo poranna toaleta i wyjście z domu. Udaję się do studia, gdzie spędzam codziennie jakieś 12 godzin, gdzie pracuję, a resztę czasu spędzam na organizacji i załatwianiu wszystkich spraw związanych z moimi koncertami, wyjazdami itd. To jest bardzo specyficzna praca, która pochłania mnie 7 dni w tygodniu i poza nią nie ma czasu na nic innego.

Czym jest dla Ciebie muzyka?

Muzyka jest moim życiem.

Podobno Polki są jednymi z najpiękniejszych dziewczyn na świecie. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

Nie zwracam uwagi na inne kobiety z prostego powodu. Od półtora roku jestem żonaty i moim jedynym obiektem zainteresowania pozostaje moja małżonka. Polskie dziewczyny postrzegam jako bardzo zadbane, stylowe, odwiedzające solaria, fitness kluby.

Na koniec naszej rozmowy. Czego Ci życzyć?

Chyba tego co najważniejsze. Zdrowia.

Tego serdecznie Ci życzę i dziękuję za rozmowę, życzę kolejnych sukcesów.

Specjalne podziękowania dla Marcina, który pełnił rolę tłumacza.
Wywiad udzielony 20 stycznia 2006 roku, podczas wizyty w Onyx Clubie w Tarnowskich Górach.

Rozmowę przeprowadził BoskY

Polecamy również reportaż z pobytu Woody'ego Van Eyden'a w Onyx Clubie. Zobacz

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 21.01.2006  

Woody Van Eyden w klubie ''Onyx Club''

Eurowizja: Gosia Andrzejewicz w białoruskim finale

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć