"Uwielbiam tańczyć, a taniec nie istnieje bez muzyki..."

Ten tekst przeczytasz w ok. 10 minut

Rozmowa z Martą "Mandaryną" Wiśniewską, przeprowadzona 10 marca 2006 w klubie Onyx w Tarnowskich Górach

Bez wątpienia jesteś najpopularniejszą wykonawczynią muzyki dance w naszym kraju. Jak się zaczęła Twoja przygoda muzyką i dlaczego właśnie zdecydowałaś się na ten gatunek muzyczny?

Jak byłam małą dziewczynką i miałem 10 lat, moja mama zaprowadziła mnie do harcerskiego zespołu dziecięcego, gdzie uczyłam się śpiewać i tańczyć przez 7 lat. Później, skupiłam się na samym tańcu, startowałam w różnych zawodach, poznałam Michała, zaczęłam tańczyć w Ich Troje. Jeżeli chodzi o wybór gatunku, to jest on najbliższy mojemu sercu. Jestem tancerką, a przy muzyce dance najlepiej się tańczy i powstają do niej najfajniejsze choreografie. Więc pewnie dlatego zdecydowałam się na ten, a nie inny gatunek.

REKLAMA
Judas Priest News

Twoje występy charakteryzują się bardzo oryginalna choreografią. Zresztą taniec w Twoim życiu był zawsze bardzo ważny. Ile czasu poświęcasz na próby oraz naukę nowych układów choreograficznych?

Przed wydaniem płyty, spędzamy mnóstwo czasu na sali gimnastycznej, bo wówczas układamy cały program od początku. W ostatnim czasie, udało mi się poznać niemieckiego choreografa, który między innymi układał choreografię dla grupy Pussycat Dolls. Rozpoczęliśmy współpracę, ponieważ jest on fantastycznym młodym człowiekiem, który ma niesamowite spojrzenie na taniec, zupełnie inny, taki który do Polski jeszcze nie dotarł. Udało mu się już parę układów dla mnie stworzyć, a ja mam nadzieję, że ta współpraca będzie bardzo owocna.

W sierpniu ubiegłego roku ukazał się Twój drugi album Mandaryna.com2me. Od tego momentu upłynęło już trochę czasu, czy myślisz już o kolejnym albumie?

Tak myślę o płycie z dziećmi, dla dzieci. Udało mi się już nagrać parę piosenek. Nie są to piosenki typowo dziecięce. Jest to muzyka dance’owa, ale pomagają mi fajne dzieciaki, które śpiewają na tej płycie razem ze mną. Do jednej z piosenek nakręciliśmy już teledysk.

W takim razie kiedy premiera ?

Myślę, że jeszcze przed wakacjami, mam nadzieję, że się uda. Natomiast po wakacjach, chciałabym wydać mój trzeci album. Muzyka dance’owa jest muzyką sezonową i ludzie co chwilę chcą słyszeć i widzieć coś nowego: nową piosenkę, teledysk, choreografię. Nie można czekać trzy lata.

W swoim repertuarze, wykorzystujesz sporo utworów z lat 80-tych. Czy jest to Twój ulubiony okres w muzyce?

Jest to dla mnie bardzo szczególny okres w muzyce, ponieważ piosenki z tamtych lat są nieśmiertelne, nigdy się nie starzeją. Bardzo wielu artystów sięga po utwory z tamtych lat, ponieważ są to ikony, jak stare dobre filmy, do których się zawsze chętnie wraca. Mam nadzieję, że za parę lat ktoś tak powie o naszych piosenkach, aczkolwiek tamte lata były najlepsze.

Jako, że jesteś moją rówieśniczką, więc na muzyce lat 80-tych się wychowywałaś. Czy pamiętasz jakiś wykonawców z tego okresu, których bardzo lubiłaś słuchać, a o których dzisiaj mało kto pamięta? Jaki jest twój ulubiony przebój z lat 80-tych?

Wiesz, w tych czasach głównie słuchałam takich wykonawców jak: Madonna, Sandra, UB40, Queen itp.

Swoich sił próbowałaś również w filmie. Wystąpiłaś w kilku odcinkach popularnego serialu "Na Wspólnej". Jak wspominasz ten czas?

To była dla mnie bardzo fajna przygoda. Skończyłam szkołę aktorską w Łodzi, później przez chwilę chodziłam do Państwa Machulskich, więc jakoś przez ten cały czas się w tym kierunku szkoliłam. Myślę, że warto próbować wielu rzeczy. Przygodę z „Na Wspólnej” , traktowałam bardziej jako zabawę, przygodę. Poznałam tam wspaniałych ludzi, począwszy od garderobianej, pań od make’up’u poprzez reżysera, aktorów.

Czy Twoja przygoda z serialem już się definitywnie zakończyła ? Czy może pojawisz się jeszcze na planie serialu?

Miałam propozycję powrotu do serialu, ale musiałabym przekształcić swoje życie obecne. Musiałabym odłożyć przede wszystkim plany związane z wydaniem płyty. Wymagano ode mnie dużego poświęcenia, na razie jednak nie mogą sobie na to pozwolić, ale kto wie. Życie samo pisze scenariusze...

W karierze, tak jak w życiu są lepsze i gorsze chwile. Dla Ciebie jednym z takich trudnych momentów był zapewne ubiegłoroczny festiwal w Sopocie, po którym pod twoim adresem przelała się fala krytyki. czy nie myślałaś wówczas by dać sobie z tym wszystkim spokój?

Prawda leży gdzieś tam po środku. Kiedyś o tym opowiem, to nie była do końca moja wina. Ktoś po prostu chciał, by to właśnie tak wypadło, bo miał z tego zabawę i musiał odciągnąć uwagę od czegoś innego. To jest bardzo długa historia. Mam nadzieję, że kiedyś napiszę książkę i poświęcę temu wydarzeniu na pewno z dwa rozdziały.

Często spotykasz się z ostrymi zarzutami, że nie masz pojęcia o śpiewaniu. Jak odpowiadasz na takie ataki? Czy nie jesteś już zmęczona tym, że cały czas musisz coś komuś udowadniać?

Wiesz, ja nigdy nie będę piosenkarką jazzową. Mój głos pozwala mi, bym mogła wykonywać muzykę dance, taką jaką ja chcę nagrać, nagrywać płyty takie jak ja chcę i bawić swój fanów którzy chcą mnie słuchać. Ja nie gram dla krytyków, bo w Polsce takowych nie ma. To są głównie sfrustrowani artyści, którym się zazwyczaj nie udało osiągnąć sukcesu. Ja będę dbała o swoich fanów, dla nich to robię i oni się fantastycznie ze mną bawią. Ogólnie jest super. Na szczęście jakieś zagraniczne koncerty, kontrakty i ludzie nie są aż tak bardzo zawistni i to jest ich plus. U nas natomiast jest różnie. Jednak również jest tutaj wiele miłych i życzliwych osób, które mocno trzymają kciuki. Im większy osiągają sukces i im dłużej są na rynku, mają ustabilizowaną swoją pozycję, to tym bardziej mi kibicują, bo nie jestem dla nich zagrożeniem.

Czyli jak widzę potrafiłaś się do tego wszystkiego bardzo zdystansować

Na szczęście znam prawdę, kiedyś o tym opowiem. Obecnie jest to jeszcze stosunkowa świeża sytuacja, zbyt wielu ludzi jeszcze w tym wszystkim uczestniczy.

Rozmawialiśmy już o artystach z lat 80-tych. Ale chciałbym Cię również zapytać o Twoje muzyczne inspiracje, o artystów których podziwiasz.

Ja uwielbiam musicale. To jest mój sposób emocjonalnego wyżycia się. Uwielbiam oglądać musicale, słuchać musicali. Tam jest taniec, piosenka, aktorstwo, to wszystko jest wspaniale połączone. Byłam ostatnio na „Starlet Express”. Stałam w pierwszym rzędzie i za wszelką cenę chciałam, żeby ktoś złapał mnie za rękę. Zachowuję się jak totalna fanka.

W ostatnim czasie, często jesteś porównywana do Dody Elektrody. Media tworzą wokół tych porównań, często otoczkę wielkiej scenicznej rywalizacji. Wiem też, że często jesteś o te porównania pytana przez różnych dziennikarzy. Twoim zdaniem: jakie są mocne i słabe punkty Dody?

Ciężko mi się wypowiadać na temat Dody, bo tak właściwe to ja jej nie znam. Widziałam ją parę razy w życiu. Rywalizacja i tego sprawy, to wszystko jest wykreowane. Myślę, że każdy powinien się zająć własną karierą i myśleć o sobie, a nie podkładać kłód komuś innemu. Doda, jest bardzo kontrowersyjna postacią, ale myślę, że w głębi duszy jest dobrą dziewczyną

W Twoim życiu prywatnym ostatnio wydarzyło się bardzo wiele. Takim ważnym wydarzeniem, był między innymi rozpad twojego małżeństwa. Czy nie masz za złe mediom, że miały duży wpływ na pewne wydarzenia jakie miały miejsce w Twoim życiu? Czy nie uważasz, że zapłaciłaś zbyt wysokiej ceny za swój sukces?

Wyjątkowo ja nie mam takiej złej prasy, o której wszyscy mówią. Tak naprawę wiele mediów mnie broni. Tak naprawdę nie płynie się pod prąd, nie ma popularności bez dziennikarzy. Decydując się na taki zawód, każdy w sumie zdaje sobie sprawę z tego, że nie zachowa swojej prywatności. Pewnie, że mnie boli serce kiedy ktoś pisze na mój temat źle, nie znając mnie i nie wiedząc jaką jestem osobą. Nie ma problemu, mogą krytykować moją muzykę. Jednak jeżeli piszą o mojej prywatności, o tym jaka jestem, nie mając o mnie kompletnie żadnego pojęcia, to wówczas jest to rzeczywiście przykre.

Czym jest dla Ciebie muzyka?

Muzyka jest dla mnie sposobem na życie. Chyba każdy człowiek uwielbia słuchać muzyki, kontemplować ja, zachwycać się nią. Ja również. Wszędzie gdzie się poruszam towarzyszy mi muzyka. Uwielbiam tańczyć, a taniec nie istnieje bez muzyki. Muzyka jest więc częścią mojego życia od bardzo bardzo dawna.

Jako, że reprezentuję internetowy serwis muzyczny, chciałbym się dowiedzieć, czy często korzystasz z internetu? Być może miałaś już okazję trafić na stronę serwisu NetFan.pl?

Korzystam z internetu, ponieważ piszę swojego bloga, odwiedzam różne strony internetowe. Nie jestem jednak „molem internetowym”. Szczerze mówiąc wolę poczytać książkę niż siedzieć w sieci. Kiedyś nawet próbowałam czytać jedną książkę w internecie, ale to nie jest to. To nie jest ten zapach, to nie jest to przewracanie kartek. Ja uwielbiam trzymać książkę w ręku. Tak samo lubię kupować np. płyty dla okładki, pudełka i tego co jest w środku, także to jest dla mnie bardzo ważne.

Jesteśmy w klubie ONYX, z który od pewnego czasu mój serwis ma okazję współpracować. Jak Ci się tutaj podoba?

Naprawdę super klub. Nie spodziewałam się, że będzie tutaj aż tak miło. Bardzo fajne miejsce na imprezę.

Jak wygląda twój powszedni dzień? Czym lubisz się zajmować w wolnym czasie, o ile w ogóle masz jeszcze jakiś wolny czas?

Nie ma takiego (uśmiech przyp.red). Dla mnie każdy dzień jest inny. Jak mam naprawdę wolny dzień to śpię do 10-11, a później resztę dnia spędzam z dziećmi, bo jakby tego czasu nie jest aż tyle. Chodzę z nimi do ZOO, do fryzjera, gramy w różne dziwaczne gry, oglądamy bajki, czytamy książki itd. A jeżeli nie jest to taki dzień, to biegnę gdzieś na wywiad, próbę z baletem itd.

Właśnie przeglądając Twój grafik koncertów, tak się zastanawiałem, jak udaje Ci się pogodzić pracę z rolą mamy?

Na szczęście teraz nie jest tak źle. Niedawno wróciliśmy z wakacji na Dominikanie. Zebrałem siły do pracy. Właściwie artyści najwięcej koncertują w wakacje, tak więc ten gorący czas dopiero się zbliża. Na razie trochę przystopowałam. Chciałam, aby odpoczęli trochę ode mnie ludzie, pobyć trochę z dziećmi, trochę się wyciszyć. Mam teraz dużo siły energii i wracam...

Na koniec: Czego Ci życzyć?

Siły!

W takim razie tego serdecznie Ci życzę w imieniu swoim i czytelników serwisu NetFan.pl, jak również kolejnych sukcesów. Dziękują za rozmowę.

Rozmowę przeprowadził BoskY

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 31.03.2006  

Kwietniowe imprezy w Firleju...

Ranking Stron Muzycznych NetFan.pl - Podsumowanie marca!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć