' Nikt nam nie powie, że nie nagrywamy znakomitych numerów...''

Ten tekst przeczytasz w ok. 14 minut
 sonymusic.pl

Rozmowa z Liamem i Noelem Gallagher

Co decydowało o wyborze tych a nie innych utworów?

Noel: Na płytę trafiły piosenki, które gramy na żywo od 14 lat czy ile tam to już trwa. Te numery to moim zdaniem nasze najlepsze dokonania. Listę kawałków na nasze koncerty układam ja. Nie siadamy w czwórkę czy piątkę. Ewentualnie chłopaki mogą zgłaszać zażalenia czy nie zgadzać się na wykonanie tego czy innego numeru. Tak samo było w przypadku składanki. Wybrałem, co uznałem za stosowne i puściłem w obieg. A ponieważ żaden nie wydzwaniał do mnie o 4 nad ranem ze swoimi propozycjami więc uznałem, że są zadowoleni. Nikt nie domagał się, żeby zamieścić jeszcze "Little James" czy czegoś innego.

Liam: Bo ten kawałek zachowamy na "greatest hits".

REKLAMA
Tool News

Oasis

Jaki jest więc tytuł?

Noel: Stop The Clocks. Cheszesz wiedzieć dlaczego?

Liam: To takie zamknięcie pewnego rozdziału.

Noel & Liam: Nie wszsytkie te nagrania są wybitne. Bardziej zależało nam jednak, na tym, aby tej płyty po prostu się dobrze słuchało.

Supersonic:
Noel: Wiele zespołów pierwszym singlem dopiero odnajduje swoje miejsce w muzyce. My z miejsca trafilismy w 10. Dzięki tej piosence zaczęliśmy się wyróżniać wśród innych angielskich kapel. Ten numer nadal porywa. Wciąż brzmi jakby był nagrany wczoraj. Napisaliśmy go i nagraliśmy w ciągu jednej nocy w Liverpoolu. Pojechaliśmy nagrać demo "Bring It On Down", ale nam nie wychodziło i musielismy wymyślić coś innego. Poszedłem więc na zaplecze i napisałem "Supersonic" w pół godziny. Nigdy ponownie nie miksowaliśmy tego kawałka. To była naprawdę magiczna, genialna noc.

Lyla:
Noel: Nie zdawałem sobie sprawy jaka to świetna melodia dopóki nie zaczęlismy grać tego na żywo. Na wszystkich koncetach, w wszystkich miejscach ludzie dostawli szału słysząc ten numer. I pomśleć, że poczatkowo, w ogóle nie chcieliśmy tego zamieszczać na "Don’t Believe the Truth".

Liam: Dokładnie. Uwielbiam ten kawałek. Po prostu uwieliam. Gitary, perkusję, wokale, absolutnie wszystko. A to wręcz banlnie prosty numer. Nie ma tam żadnych ukrytych czy zaszyfrowanych treści. Zwykła, świetna rockandrollowa piosenka.

Talk Tonight:
Noel: To było w czasie naszej pierwszej trasy po Ameryce. A żeby było zabawnie pokółciłem się z Liamem. Poszedłem więc od naszego tour menedżera odebrać paszport. Miałem dosyć i chciałem wracać. Złapałem jednak taksówkę i najpierw pojechałem do San Francisco a potem do Las Vegas i nie wiem kiedy minął tydzień. Napisałem wtedy słowa "Talk Tonight" i "Half of the world". Wtedy też zobaczyłem w jakimś pismie reklamę naszych koncertów w Angli. Wszsytkie wyprzedane i dziewczyna, którą spotkałem powiedziała, że jeśli zostawię to zespół tym miejscu, będę później tego bardzo żałował.

Czy spotkanie tej dziewczyny wszystko zmieniło?

Noel: Nie, nie. I tak bym wrócił. Co oni by beze mnie zrobili.

Wonderwall:
Noel: To nie jest jedna z moich ulubionych piosenek. Słyszałem jednak wersję w wykonaniu Ryana Adams i była genialna.

Some Might Say:
Noel: To taki wzorcowy kawałek Oasis. Coś, co definiuje naszą muzykę. Numer trafił na album "(What's The Story)Morning Glory?". Traktuje ten numer jako niezależny singel, ponieważ nie powstał podczas sesji do albumu. Napisałem go sporo wcześniej, kiedy byłem biedny i mieszkałem w Chiswick. Wtedy często pisałem mocno pijany i tak naprawdę nie mam pojęcia, co wtedy miałem na myśli. Szczerze mówiąc, nadal nie wiem o czym jest ten kawałek. Postanowiliśsmy go jednak zamieścić, bo to nasz pierwszy numer 1 no i nikt wtedy nie grał czegoś podobnego.

Idle:
Liam: Ponad wszsytko lubię strukturę tego utworu.

Noel: Wszystko jest tu niesamowite. Jestem strasznie dumny z tego. To jeden z tych kawałków, które możemy nazwać klasykiem. Ta piosenka jest inna, no i traktuje o byciu lenią krową i o tym, jak dumny jesteś ze swego lenistwa i jak nim zachwycony. Ponadto nagraliśmy to w swoim studiu bez niczyjej pomocy. Perkusja jest świetna i nie ma co więcej gadać, bo to fantastyczna brytyjska popowa piosenka.

Slide Away:
Noel: To najlepszy popis wokalny Noeala. Wszyscy lubią ten numer, dlatego dość często gramy go na koncertach.

To podobno ulubiony kawałek Paula McCartneya.

Noel: Wszech czasów? Zawsze wiedziałem, że ten gość ma świetny gust.

Liam: To porywająca piosenka miłosna.

Noel: W studiu też od razu wypaliła. Razem z "Rock And Roll Star" przetrwała z pierwszej sesji do "Definitely Maybe", reszta wylądowała w koszu. Teraz jednak uważam, że to powinien być singel. Wytwórnia chciała to wydać, po "Cigarettes and Alcohol", ale ja powiedziałem im, że nie mogą wypuścić 5 singli z debiutanckiego albumu, bo musieliby zafundować mi prywatny odrzutowiec. Wtedy Michael Jackson wydawał po 5 singli a on miał małpę i odrzutowiec, a ja nie chciałem małpy ale pieprzony samolot jak najbardziej.

Cigarettes and Alcohol:
Noel: Ten utwór im jest starszy, tym lepszy. Kiedy singel się ukazał jako czwarty z "Definitely Maybe", akurat byliśmy w Stanach Zjednoczonych. Początkowo w ogóle mieliśmy obiekcje co do wydania następnego singla, ale w końcu się ukazał a my byliśmy wtedy w Detroit. Pamiętam to tak dobrze, gdyż noc skończyła się tak, że wylądowałem w szpitalu. Zadzwonili do nas tego dnia i powiedzieli, że krążek dopiero co się ukazał, a jest najlepiej sprzedającym się singlem w naszej młodej karierze. Wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że teraz już nie ma odwrotu. Będziemy wielcy.

Pamiętam, że pisałem ten numer ćwicząc na gitarze elektrycznej w swoim mieszkaniu na 10 pietrze jednego z bloków w Manchesterze. Jeden z moich sąsiadów, który pracował w Haciendzie, zapytał mnie na schodach "Chyba nie zamierzasz napisać piosenki z tym riffem?. Jest do dupy". Odpowiedziałem temu cholernemu palantowi, że to będzie hit. Kiedy przyszedłem do studia miałem przyoptowane "Whateveri właśnie "Cigarettes and Alcohol".Od razu chcieli, żebym zmienił tytuł a kiedy usłyszeli riff też kazali mi go wywalić, bo za bardzo przypominał T. Rex. Ja oczywiście się nie zgodziłem na żadne zmiany.

Songbird:
Noel: Uwielbiam ten numer a to tylko dwa akordy.

Liam: Czy ja mogę w końcu coś powiedzieć? Napisałem to ot tak, dla siebie. Byliśmy we Francji w wielkiej posiadłości nagrywając album. Pewnego dnia wyszedłem z gitarą i siadłem pod drzewem. To było niemal biblijne doświadczenie, nagle doznałem olśnienia. Nie napisałem tego, żeby dać Noelowi, tylko z potrzeby serca. Zająło mi to może z 3 minuty. Praktycznie nie zmieniałem słów. Ale później się zablokowałem i nie mogłem już nic więcej stworzyć.

Noel: Tego roku napisał "Little James" i właśnie "Songbird" i to by było na tyle.

Liam: Dokładanie.

Masterplan:
Liam: Master plan to po prostu wielki plan, którego wszyscy jesteśmy częścią.

Noel: To chyba mój największy bląd. Do tej pory nie mogę sobie wybaczyć. Nie wiem dlaczego tak upierałem się, żeby to był B-side. Tymczasem to jedna z moich ukochanych kompozycji. Lubię wiele kawalków, ale tylko kilka, jak ten, naprawdę powala. Tu wszsytko jest genialne, słowa, melodia, struktura.
Pamiętam, że Alan McGee poprosił, żebym napisał B-side. Napisałem więc i poszedłem do niego z "Masterplan". Kiedy usłyszał, powiedział, że to jest za dobre na B-side, na co odpowiedziałem mu, że przecież ja nie piszę gównianych rzeczy.

Go Let it Out:
Noel: Z tym kawałkiem po raz pierwszy zabrzmielismy jak współcześni The Beatles. Nie miałem wówczas za bardzo weny, ale napisałem "Go Let it Out", które bije wszystkie inne kawałki z tego okresu. To zdecydowanie jedna z najlepszych rzeczy, jaką zrobiłem.

Liam: Nie wpletliśsmy tam jakiegoś loopa?

Noel: Z Austina Powersa.

Liam:Serio?

Noel: Tak.

Liam: Nie, to nie był Austin Powers. To było "Magic Roundabout". Nie, nie! To było programu Wendy Miller.

Noel: Nie, to było "Magic Roundabout".

Liam:A może z programu "Trumpton"?

Noel: Nagraliśmy wersję ze wsatwką, która pojawiła się przed fragmentem "go let it out". Tam była masa efektów dźwiękowych.

Liam: Ale mówisz, że to był Austin Powers? Nie wydaje mi się.

Noel: Na początku był perkusyjny loop i Austin Powers mówiący coś o dzieciakach zażywających narkotyki.

Liam: Rzeczywiscie, było coś takiego.

Noel: To było tylko dla naszego użytku. Nigdy nie mieliśmy zamiaru tego upublicznić.

Chcecie powiedzieć, że gdzieś krążą bootlegi tego nagrania?

Liam: Nigdzie nie krążą, so u mnie w domu.

Live Forever:
Noel: Jeśli mnie pamięć nie myli, to właśnie ten utwór wszystko zmienił. Byliśmy jedną z wielu kapel. Bez umowy i tym podobnych. Po czym, sprawy zaczęły toczyć się lawionowo. To dzięki "Live Forever" dostaliśmy kontrat płytowy. Kiedy ten numer powstawał, grunge przeżywał swe wielkie chwile. Nirvana nagrywała kawałki składające się z dwóch akordów o tym, jakie życie jest bez sensu, z tekstami typu "I hate myself and I want to die". Zupełnie to do mnie nie przemawiało. Ja wcale nie chciałęm, żeby ludzie na koncertach śpiewali, że chcą umumierać. Nie mówię, że napisałem "Live Forever" bezpośrednio jako kontre do tego "samobójczego stylu", ale pomyślałem, że dziaki nie potrzebują słuchać takich bzdur. Dla mnie Kurt Cobain był człowiekiem, który miał wszystko a i tak był nieszczęśliwy. Tymczasem my nie mieliśmy nic, a i tak wstawanie rano było dla mnie najwspanialszą chwilą dnia, bo nie wiedziałem, co mnie czeka.

Morning Glory:
Noel: Absolutnie za każdym razem, kiedy to gramy jest fantastycznie. Szaleństwo zaczyna się od pierwszej linijki, którą Liam spiewa. Dlatego zazwyczaj gramy to dość wcześnie, żeby rozkręcić tłum.

Half The World Away:
Noel: To dość melancholijny numer o odchodzeniu. Zresztą wszystkie utwory z okresu "Definitely Maybe" były albo o odchodzeniu, odjeżdżaniu skądś lub przyjeżdżaniu gdzieś i o tym, że w końcu wszystko się ułoży. Kiedyś chcieli wykorzystać, którąś z naszych piosenek w sitcomie -

”Royale Family”. Myślałem, że będą chcieli "Married With Children", ale poprosili o "Half The World Away". Wypadło świetnie.

Liam: Najbardziej podoba mi się ta cisza.

Noel: To jeden ze wcześniejszych kawałków obrazujący okres, kiedy wyjeżdżałem do Londynu. Podświadomie, chyba zawsze wiedziałem, że nie zostaniemy w Manchesterze.

Champagne Supernova:
Noel: To świetny kawałek. Powinniśmy go wydać na singlu. Znów dałem ciała. To chyba jedyny kawałek, który, odkąd się ukazał, zagraliśmy chyba na każdym koncercie.

Liam: Jaką to ma melodię.

Noel: dokładnie, melodia jest genialna. Zanim rozpoczęlismy sesję do "Morning Glory" przeżywalismy wspaniałe chwile. Jechaliśmy autobusem na koncerty do Niemiec. Do hotelu dotarliśmy wcześniej i pokoje nie były jeszcze gotowe.

Liam: Jak on to wszsytko pamięta?!

Noel: Czekaliśmy więc na parkingu, prawda?

Liam: Jesteś w 100% pewien?

Noel: Tak, na pewno. Ktoś powiedział, że za tydzień zaczynamy sesję i zapytał czy mamy już jakieś piosenki na nowy album. Odparłem, że zagram jedną. No i zagrałem "Champagne Supernova" na gitarze akustycznej. Kiedy skończyłem, zauważyłem, że Bonehead płakał. Kiedy tak na niego patrzyłem pomyślałem, że albo jest strasznym mięczakmiem, albo to taki gówniany kawałek.

Acquiesce:
Noel: Napisałem to w pociągu w drodze do studia Loco, gdzie mielismy sesję do "Definitely Maybe". Utknałem gdzieś, ale miałem ze sobą gitarę.

Liam: To akurat pamiętam

Noel: Niemożliwe. Ciebie tam nie było. Byłem sam.

Liam: Ale ja to pamiętam.

Noel: W każdym razie wyjąłem gitarę i zacząłem grać. Co ciekawe, w drugi wers, "I only hope to say things I wish I said", zawsze śpiewam ja. On nigdy go nie śpiewa na koncertach.

Liam: Nigdy o tym nie słyszałem. Jest tam jakiś dodatkowy wers.

Noel: Tak i nie zgodziłeś się, żeby go spiewać.

Liam: Ja się nie zgodziłem? Ja w życiu tego nie słyszałem. To wina kolesia, który przygotowuje mi teksty. To on spieprzył sprawę. Ja śpiewam tylko to, co mam przed sobą na kartce.

Don’t Look Back in Anger:
Noel: To był jeden z milszych momentów w studiu. Od razu czuliśmy, że to będzie przebój.Ten kawałek powstał w pokoju hotelowym w Paryżu. To było niedługo przed show w Sheffield Arena, naszym pierwszym dużym koncertem. To był 1993 lub ‘94 rok. Pamiętam, że robiłem próbę dźwięku. Coś spiewałem fergament o Sally, a Liam podszedł i zapytał czy spiewam "so Sally can wait".

Liam: Bzdura. Podeszedłem i powiedziałem, że powinieneś zaspiewać "so Sally can wait".

Noel: Niech Ci będzie. Zapytałeś czy śpiewam "so Sally can wait". Odpowiedziałeś, że nie, a Ty dodałeś, że powinienem.

Co w takim razie śpiewałeś?

Noel: Nie wiem, nie pamiętam. Ale kiedyś przydażyła mi się fajna historia. Po koncercie pewna dziewczyna zapytała czy Sally z "Don’t Look Back in Anger", to "Sally Cinnamon" z utworu The Stone Roses. To było genialne i żałuję, że sam na to nie wpadłem.

Rock N Roll Star:
Liam: To jest utwór który zawsze nosze w sercu. Dzień i noc. Za każdym razem kiedy się budzę.

Noel: Liam zapytał mnie kiedyś czy wszystkie moje piosenki są o nim. I szczerze mówiąc nie wiem, ale coś w tym chyba jest. Ten kawałek powstał w Manchesterze i jest jednym z naszych najlepszych numerów.

Liam: Moim zdaniem, to nasza najbardziej arogancka piosenka. Jakbyś zaczął to śpiewać przed dwiem osobami, gdzieś na chodniku uznaliby cię za kompeltnego dupka. Ale mniej więcej tak właśnie było. Graliśmy przed kilkoma osobami twierdząc, że jestesmy gwiazdami rock and rolla.

Noel: Tak, ale to jest właśnie rock and roll i koniec.

Liam: Śpiewając tę piosenkę czuję, że żyję dla gwiazd które świecą. A te gwiazdy są w tłumie, który stoi przede mna. Nie wiem jakie Ty odbierasz wibracje, ale tłum to gwiazdy.

Noel: Doskonoalę rozumiem o co Ci chodzi.

Liam: Światenie, bo ja nie mam pojęcia o czym mówię.

Noel: No, ja myślałem o astrologicznych wibracjach.

Ostatnie pytanie. Kiedy za 10 lat znów będziecie wydawać retrospektywny album, znajdą się na nich równie dobre kawałki?

Noel: Mam taką nadzieję.

Liam: Dla mnie to jest jak przeglądanie starych fotografii i wspominanie, jak to było kiedy się miało 5 lat.Jeśli jednak nie uda nam się nagrać tylu świetnych piosenek, no to będziemy się zastanawiać. Ale przecież nikt nam nie powie, że nie nagrywamy znakomitych numerów.

Wywiad na podstawie materiałów SONY/BMG

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 14.11.2006   sonymusic.pl  

Westlife pokonało U2!

Sunrise Festival na DVD

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć