'Najważniejsze jest pozytywne podejście do wszystkiego, co się robi...''

Ten tekst przeczytasz w ok. 3 minuty
 sonymusic.pl

Rozmowa z Dannym.

Opowiedz co łączy Cię z Polską. W sieci aż huczy od spekulacji kto z twojej rodziny pochodzi znad Wisły…

Mój tata faktycznie pochodzi z Polski, a konkretnie z Konstancina. Byłem tam raz ze swoim bratem i bardzo mi się tam podobało. Spotkałem swoje ciotki, kuzynów i nagle okazało się, że w Polsce mam całkiem sporą rodzinę, o której kiedyś w ogóle nie miałem pojęcia!

REKLAMA
Judas Priest News


Jak z twoją znajomością naszego języka?

Jak ktoś trafnie zauważył, po polsku najlepiej wychodzi mi twierdzenie, że ‘nie mówię po polsku’. Ale miejcie się na baczności w mojej obecności, bo może średnio radzę sobie z mówieniem w waszym ojczystym języku, ale rozumiem znacznie więcej niż wam się wydaje! Śmiało uważam się za to za eksperta jeżeli chodzi o polskie potrawy – często to ja tłumacze Szwedom co znaczy golonka, galaretka, kopytka czy naleśniki. Mój tata to prawdziwy mistrz naleśnikowy!

Twoja kariera rozpoczęła się od występu w szwedzkim idolu, ale niewiele osób wie, że wziąłeś udział także w drugim telewizyjnym show - Tańcu z Gwiazdami.

To było niesamowite doświadczenie, szczególnie że kocham muzykę, uwielbiam się ruszać. Bardzo przeżywałem każdy piątkowy odcinek, kiedy ktoś z uczestników musiał opuścić program, do dziś pamiętam chyba każde jedno ogłaszanie wyników. Ten program to dla mnie też długie godziny spędzone w sali prób. Było ciężko, ale opłacało się. Szkoda, że w tego typu programie nie można wystąpić dwa razy, bo chętnie bym się pisał na jeszcze.

Trwają wakacje. Czy dla ciebie też?

Nie ma czegoś takiego jak wakacje dla Danny’ego Saucedo-Grzechowskiego. Chociaż nie, w czerwcu chyba miałem cztery dni wolnego! Tak się niestety składa, że dla wokalistów lato to czas wytężonej pracy – koncertów, spotkań z fanami, występów telewizyjnych. Ale nie narzekam, dzięki temu już niedługo zobaczymy się na festiwalu w Sopocie!

No właśnie, co wiesz o Sopot Festival?

Słyszałem, że to naprawdę duże przedsięwzięcie i ważny konkurs, który zamierzam wygrać!

Jak czujesz się biorąc udział w kolejnym w swojej karierze konkursie?

Szczerze powiedziawszy – nie lubię konkursów, ale w jakiś przedziwny sposób ciągle w nich ląduję… Idol, Taniec z gwiazdami, Sopot… Możliwe, że w przyszłym roku będę się ubiegał o występ w Eurowizji… Jak widać sporo tego, ale jakoś sobie z tym radzę. Najważniejsze jest pozytywne podejście do wszystkiego, co się robi.

O czym opowiada piosenka ‘Tokyo’, z która startujesz w Konkursie Bursztynowego Słowika?

Na początku przyznaję, że nigdy nie byłem w Tokyo. To jedno z moich marzeń, które może wreszcie się ziści, dlatego że mój album lada dzień ukaże się również w Japonii. O mieście tym wiem na razie tylko tyle, że jest ogromne, mieszkają w nim miliony ludzi, czyli to, co wszyscy mogą zobaczyć w telewizji. Jednak to właśnie dzięki temu, że nie byłem w Tokyo, miasto to uosabia dla mnie coś lub kogoś niedostępnego, odległego, o czym można tylko marzyć. W mojej piosence chodzi o właśnie o znaczenie przenośne, a nie dosłowne.

author

Kamil Mroziński

 18.08.2008   sonymusic.pl  

Dorota Jarema - album w sklepach już dziś!

Verba wyprzedana!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć