Jak co roku w okolicach 1 listopada w Krakowie i kilku innych małopolskich miastach odbywają się koncerty festiwalu Zaduszki Jazzowe. W tym roku odbywa się 62 edycja imprezy organizowana wspólnymi siłami Stowarzyszenia Leśny Partyzant z Wieliczki (czyli organizacji, w której działa Marek Stryszowski - saksofonista Laboratorium wraz z żoną Zofią) oraz Cracovia Music Agency Witolda Wnuka. Jednym z ważniejszych wydarzeń od kilku lat jest najgłębiej pod ziemią odbywający się cykliczny koncert jazzowy. Muzycy i melomani 3 listopada 2017 zjechali do komory "Warszawa" znajdującej się ok. 120 metrów pod ziemią, oczywiście w zabytkowej kopalni soli w Wieliczce. W tym roku zaprezentowało się ta między innymi trio Michała Wierby - coraz lepie radzącego sobie w jazzowym światku piaisty i klawiszowca z Krakowa. Towarzyszył mu po raz kolejny przesympatyczny i świetnie grający bębniarz z USA, Ronnie Burage. Tego wieczoru panowie wystąpili po raz pierwszy wspólnie z basistą Marcinem Chatysem. Pod koniec koncertu do tria dołączył współorganizator Zaduszek i ich dyrektor artystyczny, Marek Stryszowski, na co dzień saksofonista Laboratorium. Panowie wspólnie wykonali jedną kompozycję wspólnie realizując przetwarzane elektronicznie wokalizy, z których Stryszowski słynie, Michał wykorzystał tez okazję żeby nawiązać bliższy kontakt z publicznością - pobiegał między widzami grając jednocześnie na keytarze. Prezentujemy galerię zdjęć z tego udanego wydarzenia.