FOTORELACJA

Paula & Karol w Rialcie - fotorelacja

7 października w katowickim kinoteatrze Rialto wystąpił duet Paula & Karol. Osiem lat temu wzięli szturmem warszawską scenę niezależną. Z marszu zyskali miano pary dziwaków – aktywiści zajęci ratowaniem świata przed konsumpcyjnym szaleństwem, muzykujący na początku trochę z przypadku, przy okazji. Śpiewali po angielsku (oboje mimo polskich rodowodów wychowywali się zagranicą), grali na instrumentach, którymi nie posługiwali się zresztą z wirtuozerią, dawali koncerty w ogródkach, na chodnikach i dużych salach koncertowych, uwodząc publiczność radosną żywiołowością i entuzjazmem. Szybko stali się pionierami rozrastającej się w Polsce sceny indie folkowej. Oryginalni, obco-swojscy, ale nie przaśni. Sprzedają płyty na całym świecie – poza Niemcami, w których grają równie często, co w Polsce – ich muzyka jest popularna w tak różnych miejscach, jak Brazylia i Islandia. Jednak praca nad nowym albumem „Our Town” stała się dla Pauli Bialski i Karola Strzemiecznego prawdziwą próbą sił i najtrudniejszym sprawdzianem w życiu.

Trwa ładowanie zdjęć