FOTORELACJA

Męskie Granie 2019 w Krakowie - fotorelacja

Dziesiąta, jubileuszowa trasa Męskiego Grania trwa. Drugim przystankiem tegorocznej edycji był Kraków. Olbrzymi sukces frekwencyjny imprezy sprawił, że tym razem koncert zorganizowano w przestronnych przestrzeniach Muzeum Lotnictwa. Pomimo tego, że dzięki temu pula biletów wzrosła do kilkunastu tysięcy - koncert wyprzedał się szybko i w całości.

Na szczęście pogoda dopisała - gdyby Męskie Granie miało odbyć się dzień później uczestników czekałoby bliskie spotkanie trzeciego stopnia z burzą z gradobiciem. Ale na szczęście sobota była słoneczna i ciepła, atmosfera wzorowa do obcowania z żywą muzyką w plenerze, gdzie dodatkowo można skorzystać z dobrodziejstw ogródka (czy wręcz ogrodu) piwnego i strefy gastro.

Głównym partnerem medialnym cyklu jest radiowa Trójka, więc jak zwykle koncertowym wodzirejem był Piotr Stelmach. Na dużej scenie zaprezentowali się kolejno: Jamal, Natalia Przybysz, O.S.T.R., Bass Astral x Igo, Organek, Nosowska i na koniec oczywiście Męskie Granie Orkiestra. Na małej scenie Ż przerwy techniczne między koncertami gwiazd skutecznie umilali: Runforest, Linia Nocna, Karolina Czarnecka i Terrific Sunday.

Bez zbytniej egzaltacji trzeba napisać, że wszyscy wykonawcy zagrali świetnie i byli gorąco i pozytywnie przyjęci przez tłum fanów pod scenami. I to od pierwszego występu, choć podczas występu Jamala publiczność dopiero docierała na teren imprezy i leniwie gęstniała pod sceną. bardzo pozytywny przekaz Natalii Przybysz z gitarowym, świetnie brzmiącym zespołem poprzedził elektroniczne brzmienie duetu Bass Astral x Igo - i tu już owacja była gorąca. Igor Walaszek ze wzruszeniem zapowiedział, że śpiewa w sumie u siebie, po ponad dekadę mieszkał na Prądniku Czerwonym, około kilometr od sceny, na której występował tego wieczoru. A śpiewał zna-ko-mi-cie. Po nim sceną zawładnął rap pod dyrekcją "męskograniowego" weterana, O.S.T.R. Dla mnie osobiście świetnym wytchnieniem od dobrego, ale jednak elektronicznego brzmienia był gitarowy, energetyczny set Organka i jego kolegów z zespołu, z gościnnym udziałem Misi Furtak. Katarzyna Nosowska zaprezentowała głównie materiał z ostatniej płyty "Basta", i choć słyszałem go już na żywo dwukrotnie, to muszę stwierdzić, że pieśni z tego mocnego fonogramu nie nudzą się. Świetnie było usłyszeć panią Katarzynę znowu w Krakowie, i ponownie w towarzystwie jej syna, Mikołaja. No i tradycyjnie na koniec Męskie Granie Orkiestra, gdzie oprócz wykonawców już wcześniej prezentujących się na scenie niespodzianką był udział krakowianina, aktora Jakuba Gierszała.

Prezentujemy galerię zdjęć z krakowskiego przystanku dziesiątej edycji Męskiego Grania.

Trwa ładowanie zdjęć