"Największym zaszczytem dla mnie była praca z Frankiem Sinatrą...”

Ten tekst przeczytasz w ok. 4 minuty
Największym zaszczytem dla mnie była praca z Frankiem Sinatrą...”
 fot. Dominick Guillemot

Rozmowa z legendarnym saksofonistą Kenny’m G, który już w kwietniu zawita do Polski i zagra w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki. Zapraszamy do lektury!

Na wstępie chciałabym Ci bardzo podziękować za poświęcony czas. Jest to dla mnie ogromny zaszczyt. Zacznijmy może od nawiązania do Twojego koncertu w Warszawie w 2009 roku. Zapamiętaliśmy go, jako niezwykły spektakl muzyczny. Czy mógłbyś uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić nam, jakie niespodzianki czekają na fanów podczas tegorocznego koncertu?
Zagramy piosenki z naszych poprzednich płyt oraz obecnego albumu i sądzę, że publiczność ucieszy takie zestawienie wykonywane przez mój zespół. To fantastyczni muzycy i każdy z nich potrafi zagrać świetne solówki. Wcale nie chodzi tylko o saksofon!

Ostatnim razem zaskoczyłeś wszystkich bardzo mile swoją znajomością naszego języka. Czy i tym razem publiczność może liczyć na pogawędkę w języku polskim?
Z pewnością spróbuję!

REKLAMA
Tool News

Ty i Twój Zespół sprawiacie wrażenie bardzo zżytej ekipy. Występujecie wspólnie, praktycznie w tym samym składzie (oprócz Daniela Bejarda, nowego członka zespołu) od lat. Jak to w zespole na pewno zdarzają się nieporozumienia. Czy potraficie jeszcze oddzielić życie prywatne od zawodowego? Czy wspomniane nieporozumienia mają wpływ na Wasze relacje?
Dogadujemy się wzajemnie, więc nie mamy żadnych problemów. Jesteśmy muzykami i wspólnie dbamy o atmosferę, gdy gramy razem.

Cofnijmy się troszkę do czasu, gdy stawiałeś pierwsze kroki jako saksofonista. Który z muzyków był Twoim idolem, na którym chciałeś się wzorować?
Odkąd zacząłem, nigdy nie miałem prawdziwego idola, ale w szkole średniej podziwiałem Grovera Washingtona Jr. W college’u z kolei uwielbiałem Johna Coltrane’a, Sonny Rollinsa, Cannonballa Aderly, itd.

Jesteś rekordzistą świata w długości grania jednej nuty. 45 minut i 47 sek. to nie lada wyczyn! Czy przymierzasz się do jego pobicia?
Myślę, że kiedyś spróbuję przełamać ten record. Nie wiem jeszcze, kiedy, ale postaram się zagrać przez godzinę.

Zdarza się, że występujesz razem ze swym synem Max’em. Jakie emocje towarzyszą Ci w trakcie takiego występu? Duma, trema, zdenerwowanie?
Jestem bardzo dumny, ponieważ poświęcił dużo czasu by zostać dobrym muzykiem. Kiedy więc obserwuję go podczas występu, wiem, że świetnie sobie poradzi. Nie jestem zdenerwowany.

Współpracowałeś ze światową czołówką gwiazd muzyki: Whitney Houston, Celine Dion, Frankiem Sinatrą, Barbrą Streisand czy Arethą Franklin. Czy któryś tych z duetów szczególnie zapadł Ci w pamięć?
Każda z osób, z którą współpracowałem w przeszłości była postacią zapadającą w pamięć, ale muszę przyznać, że największym zaszczytem dla mnie była praca z Frankiem Sinatrą nad jego płytą „Duets”. Cały świat kochał Franka i możliwość nagrania tego albumu wraz z nim była dużym prestiżem. Byłem zaszczycony otrzymując tę propozycję.

Jaka muzyka stanowi dla Ciebie inspirację? Jakich dźwięków słuchasz w swoim wolnym czasie?
Słucham jazzu tradycyjnego i muzyki klasycznej. Uwielbiam oba te gatunki. Mój następny album będzie utrzymany w klimacie Bossa Nova – stylu lat ’50-tych oraz ’60-tych. Będzie bardzo tradycyjny! Jestem podekscytowany, a prace są już w połowie drogi.

Stadiony, wielkie hale, czy małe kluby? Klimat których koncertów jest Ci bliższy?
Na wszystkich z nich!

Czy jakieś zdarzenie w trakcie Twojego koncertu szczególnie zapadło Ci w pamięć?
Grałem raz w Hong Kongu, a tu nagle podczas wykonywania jednego z utworów, Jackie Chan wskoczył na scenę i dał mi kwiaty!! To było totalne zaskoczenie dla mnie.

Czy miałeś okazję zapoznać się z dorobkiem muzycznym któregoś z polskich artystów? Może jest szansa na wykonanie duetu z którymś z nich?
Szczerze mówiąc, nie znam zbyt dobrze polskiej muzyki.

Na zakończenie, powiedz proszę, czy Twoi fani mogą liczyć na to, iż podczas koncertu w Warszawie zagrasz kompilację swoich najlepszych przebojów?
Tak, z pewnością postaram się zgrać to, co mamy najlepszego.

Dziękuję bardzo za poświęcenie mi swojego czasu i życzymy niezapomnianego koncertu w Warszawie. Do zobaczenia w Sali Kongresowej.

Rozmawiała: Sandra Jędrowiak

author

Kamil Mroziński

 28.02.2014   fot. Dominick Guillemot

In A House of Brick zagra w Krakowie przed Illusion!

Konkursy NetFan.pl: Wyniki

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć