Dzisiaj w nocy w Los Angeles odbyła się oficjalna premiera filmu „Król Lew”. Chwilę później cały świat mógł już usłyszeć kawałek Beyonce „Spirit”. To jedyny nowy utwór, który pojawi się na oficjalnej ścieżce dźwiękowej w remake’u jednego z najbardziej popularnych filmów animowanych w historii kina. Queen B jednak szykuje dla nas więcej niespodzianek. Artystka w oryginalnej wersji językowej „Króla Lwa” udzieliła swojego głosu Nali. Drugą ciekawostką jest fakt, że została producentką specjalnego albumu powiązanego z nadchodzącym filmem. „The Lion King: The Gift” to oddanie czci historii, którą znamy z legendarnej animacji. Krążek ukaże się 19 lipca, w tym samym dniu co polska premiera kinowa hitu w reżyserii Jona Favreau.
Beyonce wzięła na swoje barki przygotowanie artystyczne całego albumu. Razem z plejadą artystów rysuje przed słuchaczami afrykańskie krajobrazy, a jako kurator płyty tłumaczy – „To jest dźwiękowe kino. To nowe doświadczenie w opowiadaniu historii. Chciałam zrobić coś więcej niż znalezienie kolekcji piosenek inspirowanych „Królem Lwem”. To mieszanka gatunków i kolaboracji, która nie skupia się na jednym brzmieniu. Jest zainspirowana R&B, Popem, Hip-hopem i Afro Beatem.”
Podczas wybierania muzyków, którzy mają pojawić się na płycie, bardzo ważnym czynnikiem było dla niej przywiązanie do historii znanej z oryginalnego filmu.
„Chciałam wysłać wszystkich w samodzielną podróż, tak by poczuli tę historię. Każda piosenka jest napisana w sposób odnoszący się do fabuły animacji, ale chciałam dać słuchaczowi możliwość wykreowania własnego świata. Było to dla mnie bardzo ważne, żeby nie tylko współpracować z najlepszymi wokalistami i instrumentalistami, ale także z najlepszymi afrykańskimi producentami. To autentyczność i miłość były tu najważniejsze.” – dodaje B.